Warto zatem świadomie sięgać po produkt, który wolny jest od szkodliwych substancji, abyśmy potem, zamiast, na przykład, obiecanych gęstych i długich rzęs, nie mieli problemów ze wzrokiem...
Poniżej przedstawiam listę najczęściej stosowanych szkodliwych składników kosmetycznych, wraz z wyjaśnieniem dlaczego należy ich unikać.
Sodium Laureth Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate, Sodium Myreth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate = SLS, Sodium Laureth Sulfate = SLES
Te składniki znajdują się obecnie w niemal każdym toniku, balsamie do ciała, żelu myjącym, szamponie do włosów i płynie do kąpieli.Powodują:
- przesuszenie skóry
- podrażnienie skóry
- wypryski
- podrażnienie oczu i zapalenie spojówek
- łamliwość i rozdwajanie włosów
Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Wcierane w piersi i narządy płciowe mogą powodować nowotwory. Należy unikać tych składników w czasie ciąży oraz karmienia.
Mineral oil, Petrolatum, Paraffin Oil, Paraffinum liquidum
(Olej mineralny, parafina, olej parafinowy)
Są powszechnie stosowane przy produkcji kosmetyków, ponieważ są tanie i łatwo dostępne.- zatykają pory, absorbują kurz i bakterie
- inicjują tworzenie zaskórników, utrudnia regenerację skóry
- przyśpieszają procesy starzenia
Ponadto parafiny rozpuszczają większość składników kosmetycznych. Także nawet
najbardziej rewolucyjny składnik nic nie zdziała, ponieważ rozpuszczony w parafinach nie przedostanie się wgłąb skóry.
Parabeny (Parabens)
Methyl, Ethyl Propyl i Butyl Parabens
Stosowane są w celu przedłużenia trwałości kosmetyków.Powodują alergiczne stany zapalne skóry. Szczególnie łatwo przenikają przez skórę w pachwinach, klatce piersiowej, szyi i w okolicach narządów płciowych. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.
Oxybenzone
Dodawany do kosmetyków jako filtr UV. Działa rakotwórczo. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.Disodium EDTA
EDTA = ethylenediaminetetraacetic acid
Pełni rolę stabilizatora w kosmetykach. Może działać rakotwórczo. Podrażnia skórę i błony śluzowe. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.DMDM Hydantoin & Urea Glydant
Wywołuje stany zapalne skóry. Może powodować nowotwory. Zaburza czynności gruczołów łojowych i hormonalnych. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.FDC-n (FD&C)
Są to barwniki rakotwórcze. Podrażnia skórę i błony śluzowe. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.Fragrances
Składniki zapachowe i poprawiające koloryt kosmetyków. Mogą działać uczulająco i rakotwórczo. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.Methyl Chloroisothiazolinine
Posiada właściwości rakotwórcze i silnie uczulające. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.Propylene Glycol, Glikol propylenowy, PG
Xylene Glycol
Działają rakotwórczo. Silnie toksyczny w razie spożycia (uszkadza wątrobę, układ nerwowy i nerki). Uszkadzają nabłonki, tkankę łączną i mięśniową. Zastosowane na skórę wysuszają naskórek. Wdychane podczas używania kosmetyków w aerozolu uszkadzają nabłonki układu oddechowego i powodują kaszel oraz nieżyt. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.Sodium PCA (NAPCA)
- powoduje łamliwość, rozdwajanie i wypadanie włosów- wywołuje reakcje alergiczne.
- nie stosować w czasie laktacji i ciąży.
Sorbolene
- zatyka pory w skórze- powoduje wypryski
Polysorbate (20-85)
Polysorbate 80 i 60 stymuluje rozwój nowotworów.Sodium Cyanide
- substancja rakotwórcza, alergizująca- nie stosować w czasie laktacji i ciąży.
1,4-dioxane, Dioksan(C4H8O2)
- działa drażniąco na skórę i błony śluzowe- wywołuje stan zapalny
- powoduje niewydolność układu nerwowego, płuc, serca, wątroby i nerek oraz narządu wzroku
- przenika do mleka matki i do płodu w razie ciąży
Phenoxyethanol
- wywołuje wypryski i pokrzywkę na skórzeTriclosan
Antyseptyk w kosmetykach.Niekiedy używany do leczenia trądziku i dodawany do kosmetyków przeciwtrądzikowych.
Stosowany krótko nie działa toksycznie. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.
Talc (Talk)
- posiada właściwości fizykochemiczne odpowiedzialne za powstawanie nowotworu- zatyka pory
- może przyczyniać się do rozwoju stanów zapalnych
Ponadto składniki, których stosowanie w okresie ciąży oraz karmienia piersią jest niewskazane:
- Styrene Monomer
- Sodium PCA (NAPCA)
- Stearamidopropyl Tetrasodium EDTA
- Styrene Monomer
- Benzalkonium Chloride
- et Benzalkonium bromide
- Diethanolamine DEA
- Triethanolamine (TEA)
- Monoethanolamine (MEA)
- Cocomide DEA (Cocamide DEA)
- Methylparaben C8H8O3
- Polyethylene Glycol (PEG)
Jak widać, większość z tych substancji to substancje rakotwórcze. Warto więc umieścić je na czarnej liście, po którą będziemy sięgać podczas zakupów kosmetycznych.
Dla przykładu, kremowy żel pod prysznic Isana marki Rossmann zawiera aż 8 z wyżej wymienionych substancji! Co więcej, stanowią one prawie połowę całego jego składu.
Przed kupnem każdego preparatu do pielęgnacji i higieny skóry warto zatem przeczytać jego skład chemiczny. Nie zatruwajmy naszego organizmu!
(Źródło: dr Henryk S. Różanski, "Toksyczne składniki kosmetyków".)
można byłoby zrobić listę kosmetyków wolnych od tych substancji, co o tym myślisz ? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłoby to trudne do zrealizowania, ponieważ na rynku znajduje się mnóstwo przeróżnych kosmetyków. Co prawda niewiele jest wolnych od tych substancji, ale i tak to co wybieramy do swojej kosmetyczki zależy od indywidualnych potrzeb. Ale pomysł niemniej ciekawy, jeśli masz jakieś sprawdzone kosmetyki bez toksyn możesz się nimi z nami podzielić [w sensie informacji;)] Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że trochę przesadzasz. Np. takie SLS - znajduje się też w aptecznych kosmetykach bo a) samo SLS wcale nie musi być szkodliwe, a inne składniki je neutralizją b) sądząc po tym ile osób używa choćby żeli pod prysznic różnych firm skóra chyba, aż tak strasznie nie reaguje na ten składnik, 3) jest on w minimalnych ilościach.
OdpowiedzUsuńZresztą tak jak pozostałe składniki o którchy piszesz - gdyby były takie straszne to byłby zakazane - ich ilości w produktach są tak mało znaczące, że wątpię że mogą wywołać raka.
Trochę mitologizujesz i niepotrzebnie straszysz.
To tak jak ze śliną. Niby można zarazić się od nosiciela wirusa HIV przez ślinę. No i można - tylko trzeba by tej śliny ponad kilogram.
Witam, to nie są moje teorie- podałam źródło. Poza tym nie chciałam nikogo straszyć, a trochę uświadomić. Może i masz rację, że ilości tych składników są minimalne i samodzielnie nie wywołają raka, ale coś w tym musi być. Na pewno ich działanie nie ujawni się od razu. Ciekawe tylko skąd bierze się tyle przypadków zachorowań na raka w dzisiejszych czasach. A tak na marginesie papierosy też są szkodliwe i jakoś nie są zakazane...
OdpowiedzUsuńWcześniej rak też występował tylko nie było takiej diagnostyki. Ludzie się nie leczyli to i trudno było określić ile statystycznie osób umierało na raka. Im więcej osób chodzi do lekarza tym łatwiej o statystkę. Ponieważ w poprzednich latach różnie z tym bywało trudno stwierdzić czy faktycznie jest więcej zachorowań. Co do papierosów - ich szkodliwość przebadano stosunkowo niedawno - ze względu na wielu uzależnionych i koncerny tytoniowe nie jest tak prosto od tak wywalić wszystkie papierosy i zakazać palenia. Natomiast co do nowości kosmetycznych - w dzisiejszych czasach mimo wszystko poziom badań jest dużo wyższy. Popatrz chociaż by na kosmetyki do makijażu - kiedyś szkodziły teraz potrafią nawet leczyć skórę vide kosmetyki mineralne (EDM,Pixie Cosmetics, Blushe itp.)
OdpowiedzUsuńcalkiem niezla lekcja chemii :))
OdpowiedzUsuń51 years old Structural Analysis Engineer Hobey Nevin, hailing from Chatsworth enjoys watching movies like "Craigslist Killer, The " and Parkour. Took a trip to St Mary's Cathedral and St Michael's Church at Hildesheim and drives a Mercedes-Benz 38/250 SSK. strony internetowe
OdpowiedzUsuń