
Czyli nowa seria paletek do makijażu marki Paese. Mój nieplanowany zakup podczas wizyty w Krakowie. W zasadzie znalazłam się w Galerii Krakowskiej z myślą o wizycie w MACu. Poszłam tam po cienie, ale nic mnie nie zachwyciło, więc kupiłam sobie tę paletkę na pocieszenie ;)
Generalnie lubię jasne kolory, grają one w moim makijażu oka główną rolę. Dlatego spośród 10 wersji kolorystycznych wybrałam tę, która miała najwięcej jasnych odcieni. Paletka 259, bo o niej mowa składa się z 4 perłowych cieni w odcieniach różu i zgaszonego fioletu.
![]() |
Paese Parisienne 259 |
Są to w zasadzie moje pierwsze cienie tej firmy. Wcześniej miałam tylko róż na policzki, z którego byłam bardzo zadowolona. Paletka jakoś super mnie nie zachwyciła, ale podobają mi się te kolory. Cienie są bardzo zbite i troszkę ciężko się je nakłada, aby wydobyć kolor. Najbardziej przypadł mi do gustu jasny róż po prawej w dolnym rzędzie (ma trochę inną strukturę, łatwiej się go nakłada), ładnie rozjaśnia i rozświetla powiekę:)
Używałyście już cieni z tej serii? Co myślicie o cieniach do powiek z Paese?
mam z Paese nieco produktów, cienie sa świetne jeśli chodzi o te metaliczne, błyszczyki super, kredki porównywalnej jakości co Kryolan, róże bardzo fajne, tylko nietrwałe... :)
OdpowiedzUsuńOczy mi się zaświeciły, jestem cienioholiczką, przyznaję się i nie mam zamiaru rzucać tego nałogu :)
OdpowiedzUsuńŚliczne cienie mm :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam metaliczne odcienie mmm chciałabym mieć całą paletę tego typu kolorów do dyspozycji
OdpowiedzUsuń